Cześć wam motylki :)
Eh nie wiem co myśleć i co pisać....
Nie jest dobrze.
Jeszcze nie ma godziny 15 a ja już w sobie mam 230 kcal ( nie licząc owoców)
Nie wiem czy popełniam błędu nie licząc warzyw i owoców...
Chciałabym żeby ktoś mi napisał w komentarzu czy robię dobrze, czy też nie.
Nie chcę dzisiaj już nic jeść. Nienawidzę jedzenia. Nienawidzę tego gówna, nad którym nie mam kontroli.
Kopa mi dodaje, świadomość, że jak dziewczyny z klasy zobaczą po wakacjach, że schudłam to będą mi zazdrościć. Niczego bardziej nie pragnę niż ważyć 40 kg...
Tylko, że bardzo się boję. Boję się, że moje mięśnie znikną i nie będę miała siły tańczyć.
Boję się tego.
Chciałabym też wiedzieć co Wy o tym myślicie.
Taniec to całe moje życie. Ale czy strona, w kierunku której podążam jest właściwa?
Mam jeszcze jeden problem, odnośnie mojego zdrowia... Tylko, że boję się, że jeśli powiem o tym mamie, to będzie jak zawsze "przesadzasz" "ciągle tylko narzekasz". Nie zniosę tego, lepiej chyba cierpieć niż wszystkim naokoło mówić o swoich problemach.
To nie w moim stylu żeby nawijać tylko o sobie, ale napisałam tu to bo chyba tego potrzebowałam. Potrzebowałam trochę z siebie wyrzucić. I jest mi lepiej.
Chcę osiągnąć perfekcję.
Jak długo czasu potrzebuję na to?
Perfekcjo jak daleko jesteś?
Ile będę musiała przejść, by stanąć przed lustrem i być z siebie zadowolona a nie jak każdego dnia, patrząc w lustro płakać.
Czy dam radę?
Właśnie dobre pytanie, czy poradzę sobie z tym? Chcieć to przecież móc. Uda mi się i wam też, wierzę w to i dziękuję jeśli ktoś to przeczytał, dziękuję za wyświetlenia...
wchodząca do świata pro-any
środa, 20 sierpnia 2014
wtorek, 19 sierpnia 2014
Dzień drugi
Witam, dzień zaczęłam bardzo dobrze i aktywnie. Przed śniadaniem zrobiłam 50 pajacyków, 50 brzuszków, chwilkę na kółku i odkurzyłam dom. Mam nadzieję, że tego nie zepsuję, przecież to dopiero drugi dzień,muszę być silna.
dwa jajka, pomidor z twarożkiem i kawa- 193 kcal
frytki robione w piekarniku, pieczone pomidory-liczę jakoś 250kcal
443/500
Z ćwiczeniami gorzej, przebiegłam 4km 250m co dało mi 289 spalonych kalorii. Mało ćwiczyłam przez złe samopoczucie, czułam okropne osłabienie mięśni.. Jak chodziłam to robiło mi się czarno przed oczami. Ale koniec tego narzekania, biorę się za siebie!
I coś dla was i dla waszego metabolizmu :) myślę, że bardzo przydatne. Chudnijcie motylki xx
dwa jajka, pomidor z twarożkiem i kawa- 193 kcal
frytki robione w piekarniku, pieczone pomidory-liczę jakoś 250kcal
443/500
Z ćwiczeniami gorzej, przebiegłam 4km 250m co dało mi 289 spalonych kalorii. Mało ćwiczyłam przez złe samopoczucie, czułam okropne osłabienie mięśni.. Jak chodziłam to robiło mi się czarno przed oczami. Ale koniec tego narzekania, biorę się za siebie!
I coś dla was i dla waszego metabolizmu :) myślę, że bardzo przydatne. Chudnijcie motylki xx
poniedziałek, 18 sierpnia 2014
Pierwszy dzień
Wczoraj był okropny dzień, nawet nie chcę o tym pisać bo mi wstyd. Ale to dało mi do myślenia i postanowiłam jednak przejść na dietę, którą mam w zakładkach... Dietę, która jest połączeniem Ana Bot Camp, Skinny Girl i jabłkowej... Kalorie są dosyć ograniczone, ale dla chcącego nic trudnego. Myślę, że sobie poradzę, dziś jest pierwszy dzień i jestem zadowolona.
bilans:
Twarożek z pomidorkami koktajlowymi - 120kcal
Sok pomarańczowy- 129 kcal
2x Jabłko- 140kcal
2x Kawa z mlekiem- 20kcal
Kromka chleba grahama z pomidorem- 70kcal
479/500
ćwiczenia:
1000 na skakance, workout sexy legs Miley Cyrus, rozciąganie, taniec, 100 brzuszków, 100 pajacyków, 10 minut na kółku
Trzymajcie się chudziutko i dążcie do perfekcji, nie poddajemy się- walczymy! Jest środek nocy a ja znowu nie mogę spać, dopiero teraz znalazłam obrazek z rozpisem tej diety, nie wlicza się owoców i warzyw, a ja dzisiaj to zrobiłam i jestem z tego dumna. Mam ochotę poćwiczyć ale jest już 23:50 chyba przesada. Jak myślicie wliczać te owoce i warzywa czy nie?
bilans:
Twarożek z pomidorkami koktajlowymi - 120kcal
Sok pomarańczowy- 129 kcal
2x Jabłko- 140kcal
2x Kawa z mlekiem- 20kcal
Kromka chleba grahama z pomidorem- 70kcal
479/500
ćwiczenia:
1000 na skakance, workout sexy legs Miley Cyrus, rozciąganie, taniec, 100 brzuszków, 100 pajacyków, 10 minut na kółku
Trzymajcie się chudziutko i dążcie do perfekcji, nie poddajemy się- walczymy! Jest środek nocy a ja znowu nie mogę spać, dopiero teraz znalazłam obrazek z rozpisem tej diety, nie wlicza się owoców i warzyw, a ja dzisiaj to zrobiłam i jestem z tego dumna. Mam ochotę poćwiczyć ale jest już 23:50 chyba przesada. Jak myślicie wliczać te owoce i warzywa czy nie?
niedziela, 17 sierpnia 2014
Mam cel i muszę do niego dążyć
Zjadłam już dzisiaj około 330 kcal, do tego wypiłam dwie kawy z odrobiną mleka...
Dzisiaj wychodzę z przyjaciółką na spacer, jeśli wrócę przed 18 to zjem jabłko na kolację jeśli wrócę później to nie zjem już nic i mój bilans będzie wynosił 330 kcal- idealnie.
Chciałabym przejść z kimś z was na dietę, wpierać się i tak dalej ale prawda jest taka, ze WAS nie ma... Nikt nie czyta tego co tu piszę, muszę sobie sama radzić.
Cóż, jestem ciągle smutna i tak na prawdę nie chcę wychodzić....
Zresztą ja już nie wiem sama co chcę.
Jestem grubą świnią, która jest do dupy.
Trzymajcie się :(
Dzisiaj wychodzę z przyjaciółką na spacer, jeśli wrócę przed 18 to zjem jabłko na kolację jeśli wrócę później to nie zjem już nic i mój bilans będzie wynosił 330 kcal- idealnie.
Chciałabym przejść z kimś z was na dietę, wpierać się i tak dalej ale prawda jest taka, ze WAS nie ma... Nikt nie czyta tego co tu piszę, muszę sobie sama radzić.
Cóż, jestem ciągle smutna i tak na prawdę nie chcę wychodzić....
Zresztą ja już nie wiem sama co chcę.
Jestem grubą świnią, która jest do dupy.
Trzymajcie się :(
sobota, 16 sierpnia 2014
Uwierz w siebie
Każdego dnia staram się jak najdłużej zostawać w łóżku, czym dłużej śpimy tym mniej jemy- logiczne. Udało mi się dzisiaj leżeć do 12 :)
. Przed każdym posiłkiem robię 100 pajacyków, podobno przyspiesza to metabolizm.
Wiem, że nie mam jeszcze czytelników ale trudno, powiedzmy, że piszę sama do siebie.
Więc dziś miał być dzień owocowy w mojej diecie i tak zaczęłam i zjadłam 3 jabłka, ale przyszła mama.... zmusiła mnie do jedzenia, musiałam zjeść bułkę wieloziarnistą z serkiem - 250kcal a poźniej jeszcze drożdżówkę z serem- 300 kcal dodatkowo 3 jabłka to jest 210kcal a razem 760kcal... Wiecie jak bardzo jest mi z tym źle? Jak można zjeść aż tyle w ciągu dnia jejku :( Zepsuła mi schemat diety... a co do ćwiczeń, 1h tańca i rozciągania, 1000 skakanki, 100 brzuszków, 300 pajacyków. Jutro miał być dzień jajeczny ale oczywiście kochany braciszek wykorzystał je na swoją jajecznicę dlatego nie wiem co zrobić. Co proponujecie? dzień warzywny? głodówka? dzień mleczny? coś muszę zrobić bo inaczej przerwę dietę Antoine'a. Jestem tłustą świnią.
Tak bardzo motywuje mnie to zdjęcie, że muszę je tu wstawić.
Więc dziś miał być dzień owocowy w mojej diecie i tak zaczęłam i zjadłam 3 jabłka, ale przyszła mama.... zmusiła mnie do jedzenia, musiałam zjeść bułkę wieloziarnistą z serkiem - 250kcal a poźniej jeszcze drożdżówkę z serem- 300 kcal dodatkowo 3 jabłka to jest 210kcal a razem 760kcal... Wiecie jak bardzo jest mi z tym źle? Jak można zjeść aż tyle w ciągu dnia jejku :( Zepsuła mi schemat diety... a co do ćwiczeń, 1h tańca i rozciągania, 1000 skakanki, 100 brzuszków, 300 pajacyków. Jutro miał być dzień jajeczny ale oczywiście kochany braciszek wykorzystał je na swoją jajecznicę dlatego nie wiem co zrobić. Co proponujecie? dzień warzywny? głodówka? dzień mleczny? coś muszę zrobić bo inaczej przerwę dietę Antoine'a. Jestem tłustą świnią.
Tak bardzo motywuje mnie to zdjęcie, że muszę je tu wstawić.
Subskrybuj:
Posty (Atom)